top of page

Jak zabrać cząstkę Hiszpanii do Polski?

Wczorajszy dzień był pełen niesamowitych podróży. Już o 8.30 wszyscy zebrali się przed szkołą, aby wyruszyć do parku „Marimas del Odiel”. Mieliśmy bowiem w planie spacer po terenie jednego z parków znajdujących się w regionie naszych hiszpańskich przyjaciół. Ale pogoda nam nie dopisała, więc pracownicy parku zabrali nas na nieco bardziej bierne zwiedzanie obiektu z foteli autokaru. Tuż po długiej przejażdżce czekała na nas niespodzianka. Przygotowywaliśmy woreczki wypełnione roślinnością występującą jedynie w tym regionie Hiszpanii, które mogą posłużyć jako domowy zapach, gdyż wypełnione są również solą.


Kolejnym punktem planu, przygotowanego przez hiszpańskich nauczycieli, była wycieczka do Sewilli. Przepiękne zabytki, wąskie uliczki niczym z filmów pozwoliły nam poczuć klimat tego słynnego miasta. Pomimo nieustannie padającego deszczu wróciliśmy szczęśliwi, że to właśnie my mieliśmy tą wspaniałą okazję zobaczyć to miejsce na żywo.


Kolejna ciekawostka: Mieszkańcy Huelvy i Sewilli nie przepadają za sobą, szczególnie widoczne jest to w piłce nożnej. Niejednokrotnie podczas wyjazdu nasi przyjaciele krzyczeli że to Huelva ma najlepszy klub. Jak twierdzi jedna z rodzin goszczących, mieszkańcy Huelvy należą do społeczeństwa portugalskiego, co tylko dolewa oliwy do niegasnącego od lat ognia.


bottom of page